#WgrupieSiła Partnerskie Kluby Biznesu łączą możliwości przedsiębiorców z klubów biznesu

Przedsiębiorcy z Partnerskich Klubów Biznesu nie dają się wirusowi, a co niektórzy nawet z nim wygrali, jak sami mówią „W GRUPIE SIŁA.

Wydawać by się mogło, że organizacje, networkingowe, takie, które bazują na bezpośrednim kontakcie międzyludzkim w obecnym kryzysie nie organizują spotkać i zawieszają swoją działalność, Partnerskie Kluby Biznesu są tego zaprzeczeniem i pomagają rozwijać zarówno biznes jak i relacje.

Wiele organizacji sportowych w związku z panującą na świecie epidemią popada w zdecydowany kryzys. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku organizatorów innych wydarzeń z dziedziny kultury czy biznesu. Partnerskie Kluby Biznesu znalazły jednak sposób jak mimo braku możliwości realizacji fizycznych spotkań biznesowych móc dalej wspierać przedsiębiorców. Od połowy marca PKB nie organizują spotkań, w tradycyjnej formule, kiedy zrzeszeni przedsiębiorcy spotykali się ze sobą i wymieniali kontaktami, wspierali w działaniach, ale robią to na odległość, jak sami mówią – „W Grupie Siła”. Na temat wsparcia jakie niosą za sobą Partnerskie Kluby Biznesu mimo kryzysu w związku z epidemią koronawirusa opowiedział pomysłodawca i założyciel PKB Radosław Rogiewicz.

Paweł Żyliński, Sponsoring Sport.pl: Wydawać by się mogło, że PKB i inne, podobne organizacje będą miały bardzo duże problemy w okresie kryzysu i sytuacji ograniczania kontaktów międzyludzkich. Radzicie sobie jednak bardzo dobrze jak na obecną sytuację.

Radosław Rogiewicz, Pomysłodawca i Prezes Partnerskich Klubów Biznesu: Może zabrzmi to niewiarygodnie, ale teraz mamy jeszcze więcej pracy niż przed wirusem. Całkowicie musieliśmy zrezygnować z naszych spotkań biznesowych, gdzie zazwyczaj mieliśmy frekwencje od 40-150 osób i przeszliśmy jako pierwsi w Polsce na spotkania typowo online. Wszyscy koordynatorzy, którzy opiekują się klubami i my jako PKB teraz właśnie mamy okazję wykazać się w tych najtrudniejszych momentach dla firm i klubów. Od samego powstania PKB tłumaczyłem na spotkaniach, że jedną z najważniejszych naszych zasad, które obowiązują w klubach brzmi „W GRUPIE SIŁA”. Każdy klubowicz może liczyć na pomoc w trudnych momentach, w których każda firma może się czasami znaleźć, a w obecnej sytuacji to można powiedzieć, że zdecydowana większość firm będzie tej pomocy potrzebować. Dlatego zdajemy sobie wszyscy z tego sprawę, że czeka nas bardzo dużo pracy i dopiero teraz co niektórzy jeszcze bardziej docenią to, że są klubowiczami w poszczególnych klubach.  Mamy już zresztą wiele przykładów z ostatnich tygodni jak dzięki połączeniom online z firmami z całej Polski urodziło wiele nowych pomysłów na biznes czy też na przebranżowienie. Mamy też już przykłady pierwszych firm, które zdecydowały się na to, żeby teraz właśnie do nas dołączyć. Dzięki temu będą mogli dołączyć do grupy ponad 1000 firm z całej Polski i korzystać z pomocy innych klubowiczów, a jednocześnie wspierać kluby sportowe. Z tego co wiem to kolejne firmy już niedługo podpiszą nowe umowy.   

Wiemy, że mimo zakazu organizacji zgromadzeń nadal się spotykacie, ale już w formie wirtualnej. Jak wyglądają takie spotkania? Co jest ich głównym tematem?

Kilka tygodni temu całkowicie przeszliśmy na spotkania online. W każdy poniedziałek łączymy się ze wszystkimi koordynatorami z całej Polski. Podczas tych połączeń rozmawiamy o problemach i potrzebach klubowiczów oraz o nowych pomysłach. Koordynatorzy są w stałym kontakcie telefonicznym lub online z klubowiczami. Zbieramy informacje lub od razu staramy się wspólnie pomóc. Oprócz tego w każdy wtorek organizujemy webinary dla klubowiczów, na których z tygodnia na tydzień rośnie nam frekwencja. Podczas tych połączeń klubowicze mają okazję wymienić się informacjami, potrzebami lub kontaktami do firm. Tutaj też mam już wiele przykładów na to jak podczas tych połączeń urodziło się wiele nowych pomysłów oraz możliwości biznesowych. Po jednym z takich webinarów zadzwoniła do mnie jedna z nowych klubowiczek, żeby podzielić się przemyśleniami. Jej firma musiała wygasić działalność praktycznie do zera. Od kilku tygodni zgodnie z zaleceniami jest w domu. Dzięki naszym webinarom wykorzystuje swoje wieloletnie kontakty i dzieli się nimi z innymi klubowiczami dzięki czemu doszło już do kilku transakcji. Ale to co było najważniejsze z naszej rozmowy to jej jedno zdanie, że dopiero teraz docenia naszą ideę „W GRUPIE SIŁA”. Wcześniej korzystała z innych możliwości jakie oferujemy, czyli możliwość nawiązywania nowych kontaktów biznesowych w całej Polsce, dostęp do bazy klubowiczów itd., teraz czuje się spokojniejsza i już wie, że jak to wszystko się skończy będzie jej łatwiej wrócić do rzeczywistości biznesowej. Dzięki PKB nie siedzi bezczynnie w domu narzekając i licząc na pomoc Państwa tylko wykorzystuje swoje kontakty i działa online mając możliwość kontaktów z klubowiczami z całej Polski i z Czech.

Oprócz tego w każdy czwartek organizujemy otwarte dla wszystkich webinary tematyczne, gdzie nasi klubowicze mają okazję zaprezentować swoje oferty, rozwiązania lub pomysły na to jak poradzić sobie z bieżącymi lub przyszłymi problemami. Tak jak wcześniej to co robiliśmy to było tylko dla klubowiczów to te spotkania są dla wszystkich. Przy okazji klubowicze dzieląc się swoją wiedzą, doświadczeniem lub prezentując oferty swoich firm, mogą pomóc i jednocześnie pozyskać sobie nowych potencjalnych klientów. Dodam jeszcze, że w prawie w każdym z naszych klubów biznesu są też co tygodniowe spotkania online na których klubowicze z danego klubu omawiają bieżące sprawę które potem koordynatorzy przedstawiają na spotkaniach koordynatorów. Także jak widać działamy bardzo mocno i dzięki temu też może jakoś łagodniej przebrniemy przez wirusa.   

Organizujecie spotkania ogólne ale również prelekcje z ciekawymi osobami, m.in. Andrzejem Dadełko, właścicielem Miedzi Legnica, biznesmanem i multimilionerem.

Jednym z pomysłów od klubowiczów było to, żeby zapraszać na nasze webinary osoby, które mogą podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Akurat w przypadku Pana Andrzeja Dadełko był on jedną z pierwszych osób która w styczniu 2020 już ostrzegała przed koronawirusem, ale też co ciekawe jako inwestor giełdowy podczas webinaru opowiedział jak na tym zarobił. Planujemy zapraszać kolejne osoby. Jedno jest pewne, jak skończy się wirus to do naszego kalendarza dopiszemy oprócz spotkań tradycyjnych również spotkania online.

Oprócz wspólnych spotkań uruchomiliście również blog, jakie treści można tam znaleźć?

Mamy w gronie klubowiczów tak dużo firm z przeróżnych branż, że możemy teraz wykorzystywać ich wiedzę i doświadczenie. Celem uruchomienia bloga było to, żeby były tam porady prawne, podatkowe, dotyczące restrukturyzacji czy też nowych rozwiązań IT, które przydadzą się podczas nowej formy pracy jako teraz stał się home office. Zastanawiałem się też nad poradami lub nawet połączeniami online z psychologami lub trenerami mentalnymi, bo wiele osób będzie miało też problem z depresją.  Im bliżej końca będzie tej pandemii to tym bardziej przydatne będą te porady, od osób które są w tych dziedzinach ekspertami i się z nimi podzielą.   

Na waszych spotkaniach wiele razy można było usłyszeć, że przynależność do takiej organizacji jak PKB w czasach kryzysu będzie ważną wartością i swoistą „tarczą antykryzysową”. Jak bardzo prawdziwe okazały się obecnie te słowa?

Wielokrotnie to powtarzałem i będę powtarzał „W GRUPIE SIŁA.” Przed wirusem wiele razy to udowodniliśmy pomagając sobie w przeróżnych sytuacjach i teraz tym bardziej potwierdzą się moje słowa, tylko współpraca pomiędzy nami jest szansą na przetrwanie całej tej sytuacji. Wiadomo, że w 100% wszystkim nie pomożemy, nie ma takich możliwości. Część z naszych klubowiczów się przebranżowiła i przez nasze narzędzia komunikacji pomiędzy klubowiczami sprzedaje swoje produkty, część wykorzystuje stare kontakty do realizowania innych transakcji, część wymyśliła nowe pomysły na biznes, część pozyskała kontakty które zrealizuje po tym jak wirus się skończy. Mamy tez taką zasadę, że w pierwszej kolejności kupujemy od siebie. Więc jak skończy się epidemia to liczę na to, że właśnie wtedy nasi klubowicze szybciej niż inne firmy będą miał okazje wrócić do tego co było przed wirusem. Cała ta sytuacja może być też dla naszego projektu bardzo ważnym momentem. Może dzięki obecnej sytuacji wiele firm do nas dołączy dzięki czemu nasz potencjał biznesowy dodatkowo się zwiększy. Widać to zresztą po grupach na Facebook, gdzie Polacy próbują się jednoczyć. Tylko, że oprócz tego, że jest tam bardzo dużo osób to za dużo to nie daje. U nas będą mogli liczyć na to, że jak ktoś może pomóc to pomaga korzystając ze swoich kontaktów i możliwości. Dlatego jesteśmy bardzo otwarci na kolejne firmy, które dołączając do nas będą mogły liczyć na pomoc PKB i innych klubowiczów. I tak jak wcześniej podałem mamy już pierwsze firmy, które chcą dołączyć do naszego grona. Sądzę, że pomimo całej bardzo trudnej sytuacji coraz więcej firm będzie chciało skorzystać z naszego potencjału.

Jak sądzisz, jak kryzys wpłynie na polską gospodarkę? Czy to branża sportowa będzie tą, która najmocniej na tym ucierpi?

Polska ale i światowa gospodarka będzie bardzo długo wychodziła na prostą po tym co się w ostatnich kilku miesiącach wydarzyło.

Zmieni się gospodarka, polityka ekonomiczna, upadną przedsiębiorstwa, tysiące ludzi na całym świecie straci dorobek życia, setki tysięcy lub nawet miliony będą przez jakiś czas bez pracy, ale będą też tacy którzy na tym zarobią. Ten scenariusz zawsze powtarza się przy każdym z kryzysów które do tej pory mieliśmy.  Pewne jest to, że bardzo dużo rzeczy już nie będzie takie samo jak przed wirusem. Zmieni się bardzo dużo i też m.in. w branży sportowej, gdzie moim zdaniem należy zapomnieć o transferach po 100 mln euro. Dużo zmieni się też w planowaniu budżetów klubów, wynagrodzeń dla zawodników oraz transferach. Wiele klubów już teraz jest na skraju upadku, a to dopiero początek. Najgorsze jest to, że nawet jak skończy się wirus to o pomoc z samorządów dla klubów sportowych też będzie bardzo ciężko lub nawet przez jakiś czas nie będzie to w ogóle możliwe. PZPN też nie jest w stanie wszystkim pomóc. Zresztą to co zostało przygotowane przez PZPN jako pomoc dla klubów można porównać do tarczy antykryzysowej przygotowanej przez Państwo. Niestety w jednym i drugim przypadku będzie musiało się sprawdzić stare przysłowie „jak możesz na kogoś liczyć to liczyć na siebie”. Nawet nie chce mi się tego komentować. Moim zdaniem jedyną szansą dla klubów sportowych będzie pomoc sponsorów, czyli przedsiębiorstw, a w przypadku szkółek rodziców – przedsiębiorców. Żeby jednak sponsor mógł wspomóc klub to musi mieć z czego to zrobić. Oni muszą przetrwać i w pierwszej kolejności im powinno się pomóc. Jak firmy w miarę szybko odbudują się po kryzysie to z ich strony najszybciej może przyjść wsparcie. Nie liczyłbym na pomoc – wsparcie ze strony miast, gmin, samorządów które same będą miały problemy po tym jak wszystkie środki pójdą na walkę z pandemią. Dlatego nasz projekt może być jedną z niewielu szans dla klubów sportowych i firm, które je do tej pory wspierały. PKB to największa obecnie platforma biznesowa do tego, żeby nawiązywać nowe kontakty w całej Polsce i w Czechach. Nowe kontakty to nowe kontrakty, ale również nowe możliwości biznesowe. Obecnie bardzo dużo firm zastanawia się nad tym co dalej? Jak przetrwać? Co będzie dalej jak to wszystko się skończy? Wiem, że to co napisze teraz do jednych dotrze od razu, a do innych po jakimś czasie – „W GRUPIE SIŁA.” Jedni docenią to od razu, a inni po czasie. Mam wiele przykładów na to, że kontakty które nawiązali podczas naszych spotkań przydają się w przeróżnych sytuacjach czasami wcześniej, a czasami później. Jedni mi za to dziękują, a inni tego nie doceniają i dopiero jak im się pokaże skąd te kontakty mają to dopiero zaczynają to doceniać.     

Jakie jeszcze macie nowe pomysły? W jaki jeszcze sposób planujecie wspierać przedsiębiorców w czasie epidemii koronawirusa?

Pomysłów mamy dużo, ale przyjęliśmy zasadę, że nowe rozwiązania najpierw testujemy w 2-4 klubach biznesu, jak się sprawdzają to potem wdrażamy je w pozostałych. Ostatnio zmieniliśmy też strategię działania. Odeszliśmy troszeczkę od dotychczasowego modelu, czyli jeden klub biznesu w jednym mieście i teraz możemy pomagać większej ilości klubów sportowych z różnych dyscyplin w danym mieście. Musieliśmy wcześniej odmawiać możliwości współpracy wielu klubom z tego samego miasta, które szukały nowych sponsorów. Dlatego przetestowaliśmy model, gdzie jako PKB Poznań zaangażowanych jest kilka klubów sportowych i fundacja. PKB Poznań okazał się strzałem w dziesiątkę i dlatego stwierdziliśmy, że możemy wdrażać to również w innych miastach. W tym roku wystartowaliśmy w Opolu, Siedlcach i na Mazurach, w planach mieliśmy jeszcze Trójmiasto, Śląsk, Jelenia Góra i kilka klubów biznesu w Czechach. Niestety zaraz po starcie projektów pojawił się wirus i musieliśmy wszystko wstrzymać. Okazuje się, że osoby odpowiedzialne za projekty, a w szczególności były zawodnik Legii Warszawa i reprezentacji Czech Michał Hubnik który jest osobą odpowiedzialną za rozwój projektu w Czechach bardzo nalegał, żeby podobnie jak w Polsce pomagać sobie nawzajem korzystając z połączeń ONLINE. Z tego powodu zaraz po świętach wystartujemy ze spotkaniami online otwartymi dla wszystkich, żeby każdy miał okazję poznać nasz projekt oraz w miarę możliwości pomagać sobie w ten sposób.             

Kolejnym pomysłem są webinary dwóch klubów biznesu jednocześnie. Ostatnio mieliśmy wspólny webinar PKB Opole i PKB Poznań. Dzięki temu firmy z Poznania miały okazję poznać się z firmami z Opola i nawiązać nowe kontakty, które teraz lub po pandemii będą do wykorzystania.

Na koniec ostatni pomysł, w którym powoli kończymy pierwszy etap budowy. Platforma biznesowa dla klubowiczów na której będzie giełda potrzeb, wyprzedaże, zapytania ofertowe, grupy zakupowe itp. Będzie też opcja zarabiania dla klubowiczów, którzy wykorzystają do tego swoje kontakty. Tutaj nie chciałbym zdradzać wszystkich szczegółów, bo widzę, że inne organizacje lubią kopiować nasze pomysły.  

Jak widać pomysłów nam nie brakuje, a w kolejce czekają kolejne. I na koniec jeszcze raz przypomnę – „W GRUPIE SIŁA.”