TS Wisła ma nowego Prezesa
Towarzystwo Sportowe wybrało na stanowisko Prezesa Marzenę Sarapatę, Prezes piłkarskiej Wisły.
Głosowanie odbyło się podczas Walnego Zgromadzenia w Hali TS Wisła. Wzięły w nim udział 73 osoby – z czego jedynie 4 były przeciwko temu, aby to właśnie Marzena Sarapata zasiadła w fotelu prezesa Towarzystwa Sportowego.
Nowa zwierzchniczka Stowarzyszenia nie kryła wzruszenia, ale jednocześnie była niezwykle szczęśliwa z nowych wyzwań. – „Bardzo się cieszę, że zaufali mi kibice. W końcu to oni są najpotężniejszym sponsorem klubu i to dla nich działamy” – mówi nowo wybrana prezes.
Marzena Sarapata ma już gotowy plan działania i jedno marzenie. – „Chciałabym – i zrobię wszystko – żebyśmy tworzyli jedną Wisłą. Naprawdę będę zmierzała do tego, żeby nie było konfliktów, podziałów i do tego, aby wszystkie działania służyły budowaniu jednej wielkiej Wisły”.
Warto również zaznaczyć, że kibice koszykówki nie muszą obawiać się o przyszłość klubu – zmiana z pewnością nie będzie negatywna. – „Możemy być spokojni o koszykówkę. Spotkaliśmy się w zeszłym tygodniu z głównym sponsorem – firmą Can-Pack – i mogę zapewnić, że nic tu się nie zmieni, a może będzie jeszcze lepiej. Oczywiście będzie powołana osoba, która będzie odpowiedzialna wyłącznie za koszykówkę”.
Ważne jednak, żeby już teraz przygotować odpowiedni plan. Prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz przekonywał na Walnym Zgromadzeniu, że ważny jest spójny plan strategiczny. Nowa prezes w pełni się z tym zgadza i przyznaje, że do tej pory trochę brakowało dokładnego schematu, czy metodyki. – „Warto przyjrzeć się wszystkim sekcjom i te, które mają potencjał, trzeba wesprzeć jeszcze mocniej. Musimy na to jednak spojrzeć od podszewki – zastanowić się nad każdym detalem. Za tym kryją się też różne czynniki ekonomiczne” – podkreśla nowa „szefowa wspólnej Wisły”.
A jak Marzena Sarapata zamierza dzielić pracę w obu podmiotach? W końcu to niełatwe zadanie, które wymaga dużego zaangażowania. – „Jeżeli mówimy o wielkiej Wiśle, to będzie to po prostu praca dla Wisły. Nie chciałabym tego dzielić, ponieważ nauczyłam się już, że czas w sporcie to pojęcie względne”.
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA