Rafał Michalski – Prezes Blachotrapez
Blachotrapez na rynku jest już ponad 40 lat, od niedawna jednak aktywność marketingowa firmy skupiona jest w znacznym stopniu na marketingu sportowym. Skąd taka zmiana, jakie korzyści niesie sponsoring w Polsce, na te pytanie odpowiedział Prezes Zarządu firmy Blachotrapez, Rafał Michalski.
Paweł Żyliński, Redaktor Naczelny Sponsoring Sport.pl: Blachotrapez to dość specyficzna i bardzo intrygująca nazwa. Proszę na początku powiedzieć coś więcej o jej powstaniu.
Rafał Michalski, prezes firmy Blachotrapez: Nazwa powstała w latach 90., a jej etymologia była bardzo prosta i podyktowana praktycyzmem. Pierwszymi produktami wytwarzanymi przez firmę były blachy trapezowe. To od nich wszystko się zaczęło.
Chociaż firma Blachotrapez oficjalnie powstała w roku 1995, to jej początki sięgają lat siedemdziesiątych. Wtedy to Jan Luberda wraz z żoną Teresa założyli małą firmę dekarską, której głównym profilem działalności był montaż pokryć dachowych, rynien i obróbki, wykonywane we własnym warsztacie. Państwo Luberdowie doskonale znali się na swoim fachu i wykazywali się przy tym góralskim samozaparciem i wytrwałością. Dzięki temu firma dynamicznie się rozwijała, systematycznie powiększając liczbę zatrudnionych pracowników. Upór i odwaga pomogły właścicielom odnieść sukces. Jako pierwsi nawiązali współpracę z renomowaną hutą thyssenkrupp Steel Europe, międzynarodową grupą przemysłową, która prowadzi działalność w 80 krajach świata i jest jednym z największych producentów stali na świecie. Ta współpraca trwa do dzisiaj.
Na przestrzeni lat Blachotrapez z małego przedsiębiorstwa stawał się coraz bardziej znaczącym graczem. Czas transformacji ustrojowej sprzyjał rozwojowi prywatnych przedsiębiorstw. Dzięki temu z impetem zaczęliśmy zdobywać rynek. Głównym obszarem działania stał się hurtowy handel blachą oraz produkcja pokryć dachowych. Na lata 90. przypada prężny rozwój przedsiębiorstwa. Momentem przełomowym było powstanie pierwszego zakładu w Ponicach w 1992 roku. Już po roku w Sękocinie otwarto pierwszą placówkę sprzedaży detalicznej. Trzy lata później w Krakowie powstała kolejna. W 1995 roku nasza firma zaczęła oficjalnie funkcjonować pod nazwą Blachotrapez. Jan Luberda trafił w idealny moment, ponieważ pod koniec lat 90. znacznie wzrósł popyt na pokrycia dachowe. W efekcie powstał kolejny zakład produkcyjny w Rabce-Zaborni. Wprowadziliśmy również na rynek innowacyjny materiał do produkcji pokryć dachowych – alucynk. W 2003 roku otworzyliśmy dział sprzedaży, a nasze produkty można było kupić już w 40 placówkach.
Sukcesywnie prowadzimy także ekspansję na rynki zagraniczne. Współpracujemy z najlepszymi hutami na całym świecie. Z powodzeniem wykorzystujemy w produkcji surowce, dostarczane przez huty: thyssenkrupp Steel Europe i TATA Steel oraz US Steel.
Nazwa przedsiębiorstwa sugeruje zakres jego działań, proszę jednak wymienić głównie tworzone przez Państwa produkty.
Blachotrapez jest producentem blaszanych pokryć dachowych i elewacyjnych, to marka znana klientom. Kiedyś faktycznie nazwa firmy sugerowała zakres działań, ponieważ dostarczaliśmy na polskie dachy głównie blachy trapezowe. Ale przedsiębiorstwo szybko się rozwijało, wzbogacało również ofertę produktową, dopasowując ją do wymagań i potrzeb klientów. Dziś nasze portfolio produktowe jest naprawdę bogate, można w niej znaleźć nowoczesne blachodachówki, gonty blaszane i panele dachowe, a także pełen system akcesoriów dachowych. Oczywiście nie rezygnujemy również z produkcji blach trapezowych, które doskonale sprawdzają się w obiektach mieszkalnych, użytkowych i gospodarczych.
W jednym z wywiadów z przedstawicielami firmy można wyczytać, ze sport jest bardzo ważny dla Blachotrapezu, również dla jej pracowników? Są Państwo aktywni sportowo również w czasie wolnym?
Oczywiście, większość z pracowników jest aktywnych sportowo. Na porządku dziennym są takie sporty jak bieganie czy jazda rowerami szosowymi lub MTB. Ponadto jak to naturalnie na całym świecie, większość pracowników nie tylko fascynuje się naszymi piłkarzami, ale również sami grają w piłkę. Nasza firma ma siedzibę w Rabce-Zdroju, miejscowości malowniczo położonej u stóp Gorców, mamy więc bezpośredni dostęp do gór. Przez miasto przebiega klika szlaków pieszych, przeznaczonych zarówno dla wytrawnych wędrowców, jak i spacerowiczów. Wiele osób z naszej firmy korzysta z tych udogodnień i zimą jeździ na nartach czy desce, a bardziej wytrzymali uprawiają nawet narciarstwo skitourowe.
Wśród pracowników Blachotrapezu mają Państwo osobę z dużym doświadczeniem w pracy w klubie sportowym. Pan Mateusz Małek miał okazję pracować dla Piasta Gliwice, Podbeskidzia Bielsko-Biała czy Wisły Kraków. Na pewno wiedza, którą zdobył przydaje się w obecnej pracy.
Mateusz dołączył do nas już po podpisaniu umowy z PZPN. Potrzebowaliśmy osoby z doświadczeniem w marketingu sportowym. Chcieliśmy w jak najlepszy sposób wykorzystać fakt naszego sponsoringu reprezentacji i mniejszych podmiotów, jak chociażby drużyny hokejowej TatrySki Podhale Nowy Targ czy współpracę z quadowcami z ATV Janosik. Wcześniej zajmował się zarówno pracą z klientem biznesowym, jak i public relations, a my właśnie takiego połączenia szukaliśmy. Profesjonalne podejście do powierzonych zadań i znajomość świata sportu bez wątpienia pomagają firmie, a rozpoznawalność marki Blachotrapez ciągle rośnie.
Fot: Blachotrapez
Do tego roku sponsoring firmy Blachotrapez miał raczej wymiar lokalny, największym partnerem było Podhale Nowy Targ. W jakie projekty sponsoringowe dotychczasowo była zaangażowana firma
Sport jest szczególnie bliski naszej firmie i chociaż teraz naszym głównym partnerem sportowym jest Reprezentacja Polski i ten fakt chcielibyśmy wykorzystać jak najlepiej, to nie jest to jedyna dziedzina sportu, którą wspieramy. Nasze działania sponsoringowe są bardzo szerokie – wspieramy hokejową drużynę TatrySki Podhale Nowy Targ, zawodników z ATV Janosik, którzy wywalczyli trzecie miejsce w klasyfikacji klubowej i sponsorskiej w skali Polski (Remigiusz Kusy – zawodnik ATV Janosik zajął na podium wysokie drugie miejsce), siatkarki plażowe Sandrę Szychowską i Magdalenę Rapacz-Matras oraz ekstremalną biegaczkę Małgorzatę Szarugę, która niedawno zdobyła złoty medal podczas Mistrzostw Świata w Kanadzie.
Blachotrapez podpisał bardzo ważną umowę sponsoringową z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Co skłoniło przedstawicieli firmy do tak dużej inwestycji?
Już od dłuższego czasu poszukiwaliśmy możliwości zmaterializowania naszej tożsamości w wymiarze wizerunkowym. Uważamy, że wartości takie jak samozaparcie, fair play i dążenie do doskonałości są cenne zarówno w świecie sportu, jak i biznesu. Jesteśmy bardzo ambitną firmą i nie wystarcza nam nigdy to, co jest dziś. Myślimy o naszych działaniach perspektywicznie, jak przełożą się na to, co będzie jutro, pojutrze, za rok. To wszystko nawiązuje do cech dobrego sportowca. Stało się dla nas jasne, że również w przestrzeni marketingowej i na płaszczyźnie wizerunkowej, powinniśmy wykorzystywać „instytucje”, które łączą w sobie te wszystkie wartości. Takim rozwiązaniem jest dla nas szeroko pojęty sport. Ponadto sport jest doskonałym polem marketingu, w tę dyscyplinę reklama wpisała się w sposób naturalny. Nikt nie wyobraża sobie dzisiaj stadionu, zawodnika albo bolida Formuły 1 bez reklam.
Współpraca z PZPN to oprócz możliwości dotarcia do klientów w Polsce to także grunt pod planowaną ekspansję na nowe rynki?
Nasza firma posiada spółki handlowe na Słowacji oraz w Czechach, gdzie jesteśmy zdecydowanym liderem w dystrybucji pokryć dachowych i elewacyjnych. Ponadto posiadamy zakład produkcyjny w Rumunii w Baia Mare. Poza tymi bardzo konkretnymi działaniami, jesteśmy obecni jako silny polski eksporter w wielu krajach UE oraz na praktycznie wszystkich kontynentach, no może poza Antarktydą. Współpraca z drużyną narodową daje duży potencjał, również jeśli chodzi o nowe kontakty biznesowe. Sponsoring Reprezentacji Polski to szansa na wzmocnienie pozycji firmy nie tylko na rynku krajowym, ale również międzynarodowym. PZPN jest postrzegany jako wiarygodna, rozpoznawalna marka o dużym zasięgu, dlatego też jako firma chcemy być z nią utożsamiani. Jeśli chodzi obecność na nowych rynkach to czujemy, że mamy misję, aby przekonać także mieszkańców innych krajów, że powinni świadomie wybierać „dach nad głową”, a nie kryć czym się tylko da. Myślę, że ta troskliwość i dbałość w podejściu do klienta jest podstawą niewątpliwego sukcesu, jaki odniosła nasza firma.
Sponsoring największe profity może przynieść, jeśli oprócz realizacji umowy działania komunikowane są również na zewnątrz firmy. Gdzie reklamuję Państwo fakt sponsoringu kadry Polski?
Oczywiście, kluczowymi kanałami komunikacji w najbliższych miesiącach były: telewizja, Internet, w tym platforma społecznościowa Facebook, a także radio. Logotyp Blachotrapezu pojawił się na reklamach podczas meczów drużyny narodowej rozgrywanych w Polsce, a także na tablicach sponsorskich w czasie konferencji prasowych, na stronie internetowej PZPN, jak również zaproszeniach, biletach oraz programach meczowych. Spot z udziałem naszego ambasadora – Kamila Glika można było obejrzeć na antenie telewizji Polsat przed każdym meczem Reprezentacji Polski. Ponadto cyklicznie przed każdym meczem byliśmy z piłkarskimi konkursami na antenie radia ZET i Antyradia. W ramach systematycznej i kompleksowej kampanii wizerunkowej działamy również w wybranych portalach internetowych. Działania prowadzone są również na naszym profilu na Facebooku, gdzie staramy się stale angażować fanów dostarczając im ciekawy content w postaci ciekawostek ze świata sportu (związanych z faktem wspierania sportu) oraz newsów dotyczących firmy i produktów, a także konkursów. Cyklicznie dystrybuujemy także 2 newslettery do naszych pracowników i partnerów handlowych – jeden stricte sportowy pod patronatem portalu www.laczynaspilka.pl i drugi informujący o ważnych wydarzeniach w firmie. Nie rezygnujemy także z bardziej standardowych form komunikacji, jak np. custom publishing. Wydajemy własny kwartalnik „Pod Jednym Dachem”, który skierowany jest do naszych partnerów handlowych i dekarzy. Ponadto korzystamy z systematycznego wsparcia komunikacyjnego naszej agencji PR i staramy się informować media o wszystkich ważnych wydarzeniach w firmie, także sportowych.
Bardzo intryguje Nas pewien szczegół dotyczący współpracy z Reprezentacją Polski. Mając kontrakt z PZPN zdecydowali się Państwo na podpisanie kolejnej umowy z naszym kadrowiczem – Kamilem Glikiem. Współpraca ze związkiem nie pozwalała na wykorzystanie wizerunku zawodnika do realizowanej obecnie kampanii?
Umowy zawierane przez Polski Związek Piłki Nożnej dokładnie precyzują wszystkie szczegóły współpracy. Jeśli chodzi o wykorzystanie wizerunku poszczególnych piłkarzy, to kontrakt sponsorski z PZPN-em nie jest jednoznaczny z tym, że możemy korzystać z wizerunku sportowców. Na takie działania konieczne są odrębne kontrakty, zawierane z danymi zawodnikami.
Wśród wielu reprezentantów wybrali Państwo właśnie Kamila Glika, dlaczego akurat jego?
Jesteśmy polską, rodzinną firmą, która na przestrzeni lat z małego zakładu dekarskiego urosła do rangi dużego przedsiębiorstwa. To właśnie dzięki góralskiemu samozaparciu i wytrwałości osiągnęliśmy sukces na rynku. Kamil Glik jako sportowiec potwierdza te cechy swoim charakterem. Ponadto doceniamy jego zaangażowanie, siłę walki i energię, którą widać podczas rozgrywek na boisku. Kamil to niezwykły facet, który łączy właśnie w sobie niesamowitą skromność, pogodę ducha i olbrzymią wytrwałość w dążeniu do celu. Te cechy idealnie odpowiadają naszej filozofii i podejściu do życia.
Po podpisaniu umowy z Kamilem Glikiem Blachotrapez nie spoczął na laurach. Piłkarz wziął udział w nagraniu spotu reklamowego. Gdzie można było zobaczyć lub usłyszeć reklamy z ambasadorem marki?
Spot z udziałem Kamila Glika można było zobaczyć przed każdym meczem polskiej drużyny na antenie telewizji Polsat. Decydującą walkę na boisku z Czarnogórą obejrzało aż 9,5 mln widzów. Reklamy można było usłyszeć w Radiu ZET i Antyradiu. Naszego ambasadora można było zobaczyć też na żywo. Odwiedził przystadionową strefę aktywacji Blachotrapez. Rozdawał autografy, robił sobie zdjęcia z kibicami i odpowiadał na ich pytania.
Współpraca z PZPN zapewnia firmie dużą rozpoznawalność, jednak nie była ostatnim projektem. Bardzo nowatorskie i ciekawe było podpisanie umowy z Małgorzatą Szarugą, zawodniczką coraz popularniejszych biegów z przeszkodami. Co skłoniło Państwa do tej decyzji?
Tak jak wspomniałem sport jest częścią naszej długofalowej strategii marketingowej, jest zmaterializowaniem naszej tożsamości w wymiarze wizerunkowym. Nasze działania sponsoringowe skupiają się przede wszystkim na wspieraniu polskich zawodników i drużyn. Małgorzata Szaruga to wyjątkowa biegaczka, złota medalistka Mistrzostw Świata w Kanadzie i jedna z czołowych zawodniczek biegów ekstremalnych na świecie. To kobieta, która osiąga świetne wyniki, nie poddaje się i dąży do celu. Takie podejście jest bliskie naszej filozofii. Ponadto Pani Małgorzata jest sportsmenką z naszego regionu, dla nas to naturalne, że chcemy ją wspierać w osiąganiu coraz lepszych wyników.
Fot: Blachotrapez
Marka Blachotrapez za pomocą sponsoringu sportowego stała się o wiele bardziej popularna. Jakie największe korzyści czerpią Państwo z obranej strategii?
Przede wszystkim współpraca z takim partnerem, marką jaką jest PZPN pozytywnie wpływa na wizerunek firmy, umacnia go, buduje świadomość marki. Minione pół roku pokazało, że nasze działania z Polskim Związkiem Piłki Nożnej przynoszą wymierne korzyści. Wspieranie Reprezentacji Polski w drodze do sukcesów to powód do dumy dla nas, naszych pracowników, partnerów biznesowych, a także klientów. Dzięki temu tworzymy wspólnotę, jednoczymy się w kibicowaniu i przeżywaniu pozytywnych emocji, a nasza firma jest pozytywnie postrzegana na rynku. Ponadto możemy dotrzeć z komunikatem do jeszcze szerszego grona klientów, a będąc partnerem Reprezentacji Polski wzbudzamy zaufanie, nawet u osób, które nas do tej pory nie znały. Dlatego też naturalnym krokiem było dla nas przedłużenie kontraktu na kolejne cztery lata (nowa umowa obowiązuje do Mistrzostw Świata w Katarze w 2022 r.). Wierzymy, że to dobre posunięcie, które zaprocentuje.
W Polsce wiele firm podobnie jak Blachotrapez zastanawia się nad sponsoringiem sportowym, nie wiedzą jednak od czego zacząć, jak wybrać najciekawszy projekt. Proszę zdradzić swoją receptę na sukces związany z tego rodzaju działaniem promocyjnym.
Myślę, że takie działania powinny być starannie przemyślane i zaplanowane, muszą opierać się na spójnej i przede wszystkim konsekwentnej strategii, prowadzonej przez dłuższy czas. Wówczas odniosą pożądany skutek, tzw. jednorazowe strzały polegające na sponsorowaniu jakiegoś wydarzenia mijają się z celem. Może okazać się, że wydaliśmy tylko pieniądze, a w żadnym stopniu nie przełożyło się to na wizerunek naszej firmy, nie mówiąc już o bardziej długofalowych skutkach, jak np. wzrost sprzedaży. Jak wybrać najciekawszy projekt? Na pewno powinien odzwierciedlać wartości, jakie reprezentuje firma, jaką ma misję itp. lub, jeśli taki obraz nie funkcjonuje, to jak chciałaby być postrzegana. Jeśli te dwa elementy są bliskie, wówczas łatwiej o skuteczność.