Przewiń do zawartości Search Ball Blue Ball Grey Ball Light Billboard Blue Billboard Grey Billboard Light Chevron Down Cup Blue Cup Light Cup Dollar Blue Dollar Grey Dollar Light Handshake Blue Handshake Grey Handshake Light Arrow Back Arrow Forward Checkmark Medal Blue Medal Grey Medal Light Facebook YouTube Instagram Twitter Suitcase Blue Suitcase Grey Suitcase Light Tshirt Blue Tshirt Grey Tshirt Light Share

Praca w sporcie: Praca, która uzależnia – Damian Juszczyk

Praca w sporcie – dla wielu spełnienie marzeń, ale czy faktycznie to wymarzona praca czy jednak uzależnienie, które bywa wyniszczające? Przeczytajcie co sądzi o tym ceniony w branży ekspert – Damian Juszczyk.

Są tylko dwa typy osób, które pracowały w sporcie: takie, które nie mogą, nie potrafią robić już niczego innego albo takie, które ze względów życiowych wybrały „normalne” zajęcie i mniej lub bardziej za sportem tęsknią. Wolne weekendy rozleniwiają, więc część osób zapewne odnajdzie się w tym nowym trybie. Ale jedno jest pewne – niezależnie od tego, czy chodzi o zarządzanie w sporcie, marketing w sporcie, czy inne obszary pracy w klubach lub organizacjach sportowych: to praca, która uzależnia.

Pracowałem już w różnych dziedzinach oprócz tej, (więcej informacji o mnie znajdziecie na moim profilu na LinkedInie – TUTAJ). IT, maszyny rolnicze i budowlane, kryptowaluty, fitness, hiszpańskie nieruchomości – to zaledwie część zagadnień, którymi się zajmowałem. Największą jednak część mojej kariery związałem z tematami, jakimi są zarządzanie i marketing w sporcie właśnie, wcześniej także dziennikarstwo sportowe.

Byłem m.in. rzecznikiem prasowym Wisły Kraków w ciekawych czasach (za kadencji trzech właścicieli i kilkunastu zarządów), dyrektorem marketingu w piłkarskiej Odrze Opole i w koszykarskim MKS-ie Dąbrowa Górnicza. Zarówno MKS Dąbrowa Górnicza, jak i klub siatkarski Aluron Virtu Warta Zawiercie miały przed sobą pierwszy w historii sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Strategie marketingowe, strony internetowe, sklepy z gadżetami (zarówno te internetowe, jak i stacjonarne), a nawet systemy biletowe -praktycznie wszystko budowaliśmy od podstaw.

Damian Juszczyk z Erikiem Williamsem, koszykarzem MKS-u Dabrowa Gornicza

Niezależnie od dyscypliny, marketing sportowy w takim wydaniu, jak praca w klubie sportowym, łączy jedno: to nie jest zwykła praca. Żeby to robić, musisz to kochać. Weekend?

Jeśli mecz wypada np. w sobotę, zwykle piątek do późnych godzin to przygotowania, całą sobotę spędzasz na stadionie albo w hali. Co z niedzielę? Gdy już w nocy uporałeś się ze swoimi zadaniami, po przespaniu się kilku godzin zazwyczaj redagujesz wywiady, kontrolujesz social media albo – zależnie do stanowiska – w inny sposób podsumowujesz i powoli finalizujesz swoje obowiązki związane z dniem meczowym. Ale jeśli mecz był wygrany, zmęczony jesteś tylko fizycznie. Bo wiesz, że nie ma lepszego zajęcia, a Twoja ciężka praca przyniosła efekty i dołożyłeś swoją cegiełkę do punktów, które zawodnicy wywalczyli na boisku.

Praca w sporcie: Wady i zalety

Szukasz spokojnego zajęcia od 8.00 do 16.00? Chcesz po pracy wyłączyć telefon i odciąć się od social mediów, po prostu zapomnieć o pracy? Jeśli tak – praca w sporcie nie jest dla Ciebie. Pewnie dla wielu to oczywiste, ale to chyba największa wada pracy w branży sportowej. Podczas gdy wiele osób planuje weekendowe wyjazdy, albo w dni świąteczne piecze ciasto i martwi się tym, że nie będzie czego oglądać, Ty być może jeszcze marzniesz na którymś ze stadionów, kończysz przygotowania do domowego meczu albo też wyjeżdżasz… razem ze swoją drużyną na drugi koniec Polski. Nieregulowany czas pracy to wada numer jeden (choć chwilami bywa to też zaletą).

Druga cecha, która również czasami jest zaletą, a innym razem najgorszą wadą, to główna cecha, która sprawa, że sport uzależnia trenerów, zawodników, pracowników i kibiców – emocje. Adrenalina w dniu meczowym przed rozpoczęciem rywalizacji, ostatnie minuty, akcje bramkowe czy kluczowe momenty na arenach koszykarskich lub siatkarskich (na przykład, bo oczywiście mamy jeszcze inne dyscypliny, jak piłka ręczna, żużel i wiele innych – prawdziwy sportowy pasjonat uwielbia je wszystkie i na każdym stadionie jest w swoim żywiole). To wszystko przekłada się później na Twój nastrój w tygodniu pomeczowym. Wygraliście? Jesteś „królem świata”. Przegraliście? Jak mawiał Leo Beenhakker; „Polska to kraj, w którym raz jesteś Bogiem, a raz kawałkiem gówna”. W sporcie ma to idealne odzwierciedlenie. Szczególnie w oczach kibiców.

Po mistrzostwie Wisly Can-Pack Krakow w Polkowicach, Damian Juszczyk jako rzecznik prasowy

Duże pieniądze? Tylko na boisku

Ostatnie, o czym nie warto zapominać, to pieniądze. Pracuje się przecież nie tylko dla przyjemności (choć niektórym w tej branży chyba nadal tak się wydaje). Szczególnie w piłce nożnej wynagrodzenia są wysokie. Szkoda tylko, że zazwyczaj… wyłącznie na boisku. Piłkarze, trenerzy, ewentualnie prezesi i kluczowe osoby decyzyjne – tak, ich zarobki rzadko schodzą poniżej pięciu cyfr w skali miesiąca. W przypadku szeregowych pracowników (również w dziedzinach takich, jak marketing sportowy, czy zarządzanie w sporcie, a i np. niedoceniana administracja), którzy w klubie na co dzień spędzają najwięcej czasu, niestety rzeczywistość jest inna.

Podczas gdy w wielu mocnych ligach piłkarskich najlepsi specjaliści w swoich dziedzinach, dla klubów sportowych zostawiają na przykład korporacje, w Polsce rzadko się to zdarza. Aby się to zmieniło i aby również w klubowych biurach i gabinetach pracowali najlepsi, musi bowiem zmienić się mentalność. Jeżeli ktoś jest profesjonalistą w tym co robi, a jego praca przynosi efekty (np. wypełnia trybuny w dniu meczowym), dlaczego nie może zarabiać tyle, co choćby piłkarze? I nie mówię tu o Messim…

„Jakoś to będzie, na tego Facebooka to przecież i praktykant wrzuci. Marketing? Jak będziemy wygrywać, to ludzie i tak przyjdą” – myśli nadal wielu prezesów klubów sportowych. Może przyjdą, ale po porażce będą pierwszymi, którzy odwrócą się od klubu. Dlaczego? Bo w dniu meczu na stadionie dla siebie i swoich rodzin nie znajdą żadnej ciekawej oferty rozrywkowej czy gastronomicznej. Bo w social mediach nie zobaczą niczego ciekawego oprócz informacji o wynikach i wywiadów z bohaterami zwycięskich spotkań. Bo nikt nie buduje z nimi relacji – wartościowej relacji na linii klub – kibic, ale też o czym nie można zapominać: na linii „przedsiębiorstwo” – konsument. Bo sport to przecież także biznes. Nawet jeśli wielu z nas swoje kluby kocha, muszą one zarabiać pieniądze. I również marketerzy powinni być z efektów swojej pracy rozliczani. Rekrutacjami na bezpłatne praktyki i pensjami na poziomie najniższej krajowej nigdy na dłuższą metę nie zbudujemy niczego wartościowego poza boiskiem. I może Wam się wydawać, że nie ma to znaczenia, ale kibice szybko to zauważą. A jeśli zainwestujesz w swój Klub – też dostrzegą i docenią.

Dzień Kobiet przy Oleskiej

Czy istnieje życie „po sporcie”?

Jasne, że tak. Jest spokojniej, inaczej. Masz czas dla rodziny i znajomych (chociaż większość z nich już straciłeś, gdy odmawiałeś kolejnych spotkań towarzyskich, bo akurat wyjątkowo miałeś mecz, nie uczestnicząc w następnych urodzinach, imprezach i po prostu wypadając z obiegu). Nie denerwujesz się bez powodu. Mecz z poziomu trybun czy sprzed telewizora nie wzbudza już w Tobie takich emocji. Bo kiedy raz przeżyłeś to „od środka”, będąc częścią sportowej wspólnoty – nic nie będzie już takie samo.

Ale – nie oszukujmy się – po prostu za tym tęsknisz. Wielu z nas musiało zrezygnować z pracy w sporcie na pełen etat albo przynajmniej zrobić sobie od niej przerwę zazwyczaj z przyczyn zarobkowych. Chcesz mieć życie, godnie zarabiać, opłacać rachunki. Czasem wychować dziecko, spotykać chłopaka, dziewczynę, męża czy żonę częściej niż dwa-trzy razy w tygodniu. Choć sam jestem najlepszym przykładem, że wiele obowiązków i płaszczyzn można łączyć. Moja 2,5-letnia córka była już ze mną na wielu stadionach i w halach. W Odrze Opole niewiele po urodzeniu, „w Loży VIP” w budynku klubowym kibicowała jeszcze leżąc na plecach z poziomu kanapy. Dzięki temu teraz sama nie może się doczekać, gdy od czasu do czasu wspólnie wybieramy się oglądać sport na żywo.

Z piłkarzami Wisły Kraków

W sportowym rytmie

Gdy Twoje serce bije w sportowym rytmie, nie możesz go po prostu wyłączyć. Możesz zająć się czymś innym, znaleźć nowe pasje. Ale gdy na boisko wybiega Twoja drużyna albo odbywają się największe turnieje, jak niedawne EURO 2020 czy Igrzyska Olimpijskie w Tokio, znowu terminarz swojego życia dostosowujesz do telewizyjnych transmisji i harmonogramu domowych meczów. Sport ma różne oblicza. Nie wszystko jest w nim zawsze piękne i wartościowe. A po serii porażek nierzadko czujesz się bezwartościowy i zastanawiasz się, czy to, co robisz, ma jakiś sens. Ale mimo że chwilę mnie już w branży nie było, to właśnie rozpocząłem kurs z Ekspert Zarządzania Eventami Sportowymi na uczelni w Barcelonie. Bo styczność z tymi emocjami, otoczką, stadionową atmosferą i wydarzeniami to uczucia, które można przyrównać w życiu do niewielu rzeczy. Dlatego niewykluczone, że za jakiś czas znowu spotkamy się na jakimś stadionie czy w hali. Kto wie, czy nie służbowo? Bo sport uzależnia. Budzi skrajne emocje. Czasami masz go dość i marzysz o wolnym weekendzie. Jednak w gruncie rzeczy wiesz, że to najlepsza praca na świecie…

Damian Juszczyk to profesjonalista w dziedzinach marketingu, komunikacji i zarządzania w sporcie (m.in. były rzecznik prasowy Wisły Kraków) – sports marketing manager i sports event manager. Jest absolwentem m.in. Euroleague Basketball Institute, FIFA/CIES Sport Management Programme, University of Oxford i Harvard University, a obecnie studentem Unisport Management School w Barcelonie. Kontakt: LINK

Najnowsze

Zondacrypto sponsorem loży Monako

Giełda Zandracrypto została sponsorem Loży Honorowej AS Monako – Salon Honneur podczas spotkań francuskiej ligi W ramach ...

Całość ›

Fundusz Avallon pozostaje partnerem Akademii Widzewa Łódź

W sezonie 2024/25 fundusz Avallon MBO nadal będzie wspierać Akademię Widzewa Łódź jako jeden ze Sponsorów To przedłużenie ...

Całość ›

PGZ Stocznia Wojenna Sponsorem Meczu Arki Gdynia

Sponsorem Meczu Arki Gdynia ze Stalą Stalowa Wola została PGZ Stocznia Wojenna Stocznia już drugi raz wspiera klub PGZ Stocznia ...

Całość ›
Wywiad

Mariusz i Marcin Zwierzychowscy – założyciele Sportigio

Mariusz i Marcin Zwierzychowscy to młodzi przedsiębiorcy, od zawsze zakochani w sporcie Ich droga wiodła od lodowiska hokejowego do stworzenia systemu IT dla hokejowej centrali Jakie mają plany na przyszłość, co wyróżnia ich produkt, na rynku, jakie mają cele biznesowe Na te wszystkie ...

Całość ›
Wywiad

#WgrupieSiła Partnerskie Kluby Biznesu łączą możliwości przedsiębiorców z klubów biznesu

Przedsiębiorcy z Partnerskich Klubów Biznesu nie dają się wirusowi, a co niektórzy nawet z nim wygrali, jak sami mówią „W GRUPIE SIŁA Wydawać by się mogło, że organizacje, networkingowe, takie, które bazują na bezpośrednim kontakcie międzyludzkim w obecnym kryzysie nie ...

Całość ›
Wywiad

ŁUKASZ KIEZA – Country Manager LV BET

Nie tak dawno minął rok od rozpoczęcia walki i blokowania nielegalnie działających w Polsce bukmacherów, co zmieniło branżę i zdecydowanie poprawiło sytuację polskich firm należących do tego sektora Ogromne zyski polskim bukmacherom zapewnił również miniony mundial Na temat zmian w ...

Całość ›