PKH nie wystartuje w Hokej Lidze
Zarząd Pomorskiego Klubu Hokejowego 2014 podjął decyzję o nie przystąpieniu do rozgrywek Polskiej Hokej Ligi w sezonie 2020/2021. Po 6 latach funkcjonowania klubu gdański klub zniknie z hokejowej mapy Polski.
Zarząd klubu długo zwlekał z podjęciem ostatecznej decyzji, jednak w obecnej sytuacji nie może wziąć odpowiedzialności za los zawodników bez pewności, że najbliższy sezon zostałby rozegrany do końca na ustalonych wcześniej z zawodnikami warunkach.
Sytuację gdańskiego klubu, który przez ostatnie 4 sezony występował w PHL, skomplikowała epidemia koronawirusa. Do klubowej kasy nie spłynęła duża część środków przewidzianych w marcu i kwietniu tego roku. Oznaczało to brak możliwości opłacenia ostatnich faktur m.in. za wynajem lodowiska i wypłacenia pensji zawodnikom. Mimo usilnych starań do dziś nie udało się zgromadzić środków, które pozwoliłyby na uregulowanie zobowiązań koniecznych do otrzymania licencji na grę w PHL.
– „Zaległe środki są zabudżetowane w tym sezonie, jednak otrzymalibyśmy je dopiero jesienią i na początku przyszłego roku. Z punktu widzenia płynności finansowej i konieczności uregulowania zobowiązań do końca czerwca w ramach procesu licencyjnego wyklucza to nas z PHL w tym sezonie. Walczyliśmy do końca, ale kolejne przeciwności – najpierw pandemia, a niedawno ogłoszenie chęci startu w PHL drugiej drużyny z Gdańska, której zarządzający decydują również o warunkach i dostępności Hali Olivia dla innych drużyn sprawiły, że musimy zrezygnować. To jedyna odpowiedzialna decyzja, którą możemy podjąć w tej sytuacji, tym bardziej, że młodzi zawodnicy, którzy dotychczas byli przez nas w prowadzani do gry w PHL, nie mogliby grać w naszych barwach bez zapłacenia ok. 100 000 złotych w ramach ekwiwalentu za ich wyszkolenie. Wierzymy jednocześnie, że wciąż nie jest za późno, aby nasi zawodnicy, sztab trenerski i pracownicy znaleźli nowe kluby, w których będą mogli dalej grać i pracować” – mówi Bartosz Purzyński, pełnomocnik zarządu PKH.
PKH powstał w 2014 roku grając przez 2 sezony w 1. Lidze. Zawodnicy trenowali wieczorami, grali w weekendy. Decyzja o utworzeniu drużyny seniorskiej była efektem spotkania zarządu GKS Stoczniowiec z rodzicami hokeistów w lutym 2014 roku, kiedy brak drużyny seniorów (wtedy w Gdańsku nie było jej już 4 lata) został podniesiony jako główny problem skutkujący odpływem zawodników w wieku junior młodszy/ junior, którzy nie widząc perspektyw na grę w Gdańsku kończyli karierę oraz bardzo niewielkim napływem dzieci do klas hokejowych Sportowej Szkoły Podstawowej w Oliwie. Niektórzy z zawodników z tamtego okresu grali w biało-niebieskich barwach do dziś: Oskar Lehmann, Filip Pesta i Jakub Stasiewicz.
– „Od początku powstania klubu byli z nami kibice, którzy w każdym sezonie tworzyli jedną z najliczniejszych grup na trybunach polskich lodowisk. To było dla nas bardzo ważne, bo potwierdzało głód hokeja w Gdańsku. Jednocześnie nasze losy były emocjonujące ze względu na specyficzną sytuację związaną z istnieniem równolegle innego klubu hokejowego w Gdańsku. Po 2 latach w trakcie sezonu musieliśmy zrezygnować z historycznej nazwy Stoczniowiec, a przez ostatnie 4 lata przelaliśmy na konto zarządcy miejskiej Hali Olivia ok. 1 500 000 złotych, co jest nigdzie indziej nie spotykaną opłatą w Polskiej Hokej Lidze. Dzisiaj stanęliśmy w obliczu kolejnej podwyżki ceny wynajmu lodu i niezdrowej konkurencji, gdzie drugi klub dowolnie może dysponować lodowiskiem i nie możemy liczyć na jakiekolwiek preferencje. To tylko zwiększa ryzyko naszego startu w PHL” – uzasadnia Bartosz Purzyński.
Dzisiaj wszystko wskazuje na to, że i w PHL Gdańsk będzie reprezentować GKS Stoczniowiec, który dzięki wykupieniu dzikiej karty, może wystartować w najwyższej klasie rozgrywkowej.