UEFA docenia polskie obiekty
UEFA wydała coroczny raport podsumowujący stan klubowego futbolu w Europie. Liczby, podsumowania, dane finansowe i zestawienia – z obszernej publikacji wyłania się obraz rynku piłkarskiego, który wygenerował w 2017 roku 615 milionów euro zysku.
Dochody zarówno pojedynczych klubów jak i całych lig piłkarskich wzrosły znacząco w ciągu dziesięciu lat – Ekstraklasa znalazła się pod tym względem na szesnastym miejscu w Europie. Polska jest także w gronie siedemnastu czołowych krajów, w których wzrost dochodów od 2008 do 2017 wyniósł ponad 15% i zamknął się w kwocie 65 milionów euro na plus. Klubowa piłka nożna rozwija się więc bardzo dynamicznie. Przychody w skali europejskiej rosły każdego roku o co najmniej 3%, a w latach 2008 – 2017 wzrosły średnio o 7%. Przyniosły tym samym więcej przychodów w 2017 roku niż kiedykolwiek wcześniej.
Ciekawie rozkłada się także udział środków z praw telewizyjnych w ogólnych dochodach klubów. Od 2009 roku wzrósł on o 113% zmniejszając znacznie udział innych źródeł dochodu, jak premie z UEFA, środki z kontraktów marketingowych, czy wpływy z dnia meczowego. W Polsce wskaźnik ten utrzymuje się na poziomie 21%. Najniższy w Europie udział środków z praw mediowych w budżetach klubów jest w Szwajcarii (6%), a najwyższy w Portugalii (29%).
Stale rośnie także zainteresowanie piłką nożną znajdujące swoje odbicie we frekwencji. W sezonie 2017/18 odnotowano najwyższy całkowity poziom frekwencji w Europie – stadiony odwiedziło w tym czasie 106 milionów osób. 15 rekordowych klubów miało łączną liczbę spotkań ligowych wynoszącą ponad 1 milion.
Wzrost frekwencji w Polsce, w ciągu 10 lat, zamknął się w pięciu procentach. Jesteśmy natomiast liderem w liczbie nowych inwestycji stadionowych – w ramach 27 takich projektów powstało u nas od podstaw trzynaście nowych obiektów, pięć zostało nieznacznie przebudowanych, a dziewięć stadionów doczekało się generalnej przebudowy. Pozwoliło to Polsce wyprzedzić Turcję, która w analogicznym okresie zakończyła 26 projektów nowych stadionów. W ciągu 10 lat w Europie powstało 159 obiektów, na których rozgrywane są mecze piłkarskie.
Raport porusza też wiele kwestii związanych z organizacją rozgrywek. W Europie 28 z 54 lig rozpoczyna kolejkę w piątkowy wieczór, tak jak zaplanowane są mecze LOTTO Ekstraklasy. Wśród 17 lig startujących z grą w sobotę są m.in. Szkocja i Szwajcaria, a 9 krajów pierwsze mecze rozgrywa w niedzielę. Zwiększyła się także liczba rozgrywek, w których dzieli się tabelę i sezon rozłożony jest na więcej niż dwie rundy. W ciągu 10 lat system taki wprowadzono w kolejnych dziesięciu krajach i obecnie jest on stosowany w 18 ligach. Oprócz Polski są to m.in. Austria, Czechy, Belgia, Rumunia, Ukraina, Serbia i Szkocja. Tradycyjny system z podziałem na dwie rundy jest utrzymywany w bardziej popularnych ligach oglądanych na całym świecie.
Ciekawie wygląda również analiza dotycząca długości sezonu i dat, w których liga startuje oraz kończy rozgrywki. W 2018 roku jako pierwsza, bo już 14 lipca, wystartowała Dania. Tydzień później sezony zainaugurowało 10 lig, w tym Polska. Większość topowych rozgrywek inauguruje w sierpniu, najpóźniej Bundesliga, bo aż 25 sierpnia. Koniec sezonu najwcześniej odnotowuje Malta – 27 kwietnia, a najpóźniej finiszują kluby w Rumunii, Austrii, Bułgarii i Kosowie (1 czerwca). Polska z datą 18 maja w 2019 roku plasuje się w środku stawki – razem z m.in. Holandią i Niemcami. Warto dodać, że najkrótszy sezon w Europie ma Islandia – 155 dni, a najdłużej, bo aż 317 dni – gra się w Danii, Bułgarii i Rumunii.
Autorzy raportu poruszyli też temat stosowania przepisów regulujących możliwość gry obcokrajowców. Istotne ograniczenia wprowadzono m.in. w Izraelu (maksymalnie pięciu obcokrajowców na boisku), na Ukrainie (do siedmiu cudzoziemców na murawie) oraz w Turcji (w kadrze może być do 14 piłkarzy spoza Turcji). Podobne zasady jak w Polsce, gdzie do końca sezonu 2019/20 może grać jednocześnie maksymalnie dwóch piłkarzy spoza Unii Europejskiej, wprowadzono m.in. w Szwajcarii, choć tam limit ten wynosi 5. Wśród krajów, które nie stosują żadnych ograniczeń dla zawodników zza granicy są Austria, Dania, Grecja, Kazachstan i Portugalia. W ponad połowie lig europejskich (28 z 54) wprowadzono także limity w składach zawodników, z czego 17 krajów (w tym Polska) ma limit 25 zawodników, zgodny z regulaminami UEFA (podział na listę A i B).
Na koniec ciekawa kwestia związana z podziałem odpowiedzialności za prowadzenie lig piłkarskich w poszczególnych krajach Europy. W Polsce na skutek porozumienia z 2005 roku kompetencje podzielono między Ekstraklasę S.A., a PZPN. Spółka ligowa odpowiada za zarządzanie rozgrywkami, sprzedaż praw mediowych i marketingowych oraz promowanie ligi i klubów. Podobny model przyjęto m.in. w Belgii, Danii, Izraelu, Kazachhstanie, Portugalii i Szkocji. Na przeciwległych biegunach są natomiast Norwegia i Turcja, w których za ligę są w pełni odpowiedzialne krajowe federacje. Z drugiej strony znalazły się Austria, Grecja i Szwajcaria, w których organizacja ligowa przejęła zdecydowaną większość odpowiedzialności za rozgrywki.