Supron Prezesem Polskiego Związku Zapaśniczego
Andrzej Supron sprawować będzie funkcję prezesa Polskiego Związku Zapaśniczego do 2020 roku. W wyborach pokonał w sobotę w Warszawie dwukrotnego mistrza olimpijskiego Andrzeja Wrońskiego.
Za Supronem opowiedziało się 51, a za Wrońskim 33 delegatów. Spośród 97 osób upoważnionych do uczestnictwa w Walnym Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Delegatów PZZ do Warszawy przyjechało 85. Oddano 84 ważne głosy.
– „Do trzech razy, po trzecim razie to nie sztuka. Zrobię wszystko, aby nie zawieść waszych oczekiwań. Czeka mnie ciężka praca. Możecie do mnie dzwonić całą dobę z propozycjami odbudowania pozycji polskich zapasów. Odbudujemy ją dzięki doświadczeniu naszych mistrzów i szkoleniowców. Potrzebna jest każda pomoc” – powiedział po wyborze Supron, wicemistrz olimpijski z Moskwy i złoty medalista mistrzostw świata w San Diego z 1978 roku, odnosząc się do trzech dotychczasowych porażek w wyborach na funkcję sternika polskich zapasów.
– „Mam przekonanie, że dzisiejszy dzień będzie zwrotnym w historii tej dyscypliny sportu. W 1968 roku Andrzej Supron zdobył w Szwecji złoty medal mistrzostw Europy juniorów i był to pierwszy znaczący sukces w historii polskich zapasów po długim okresie, który upłynął od czasu wywalczenia olimpijskiego brązu w 1960 roku w Rzymie przez wolniaka Tadeusza Trojanowskiego. Musimy pomóc teraz wszyscy Andrzejowi w dążeniach, aby dyscyplina szła w górę. Ma otwarte drzwi w każdej instytucji w Polsce” – powiedział były prezes PZZ Józef Kasperczak.
Serdeczne gratulacje zwycięzcy złożył Andrzej Wroński, dziękując za uczciwą walkę.
Zarząd Polskiego Związku Zapaśniczego powierzył 14 maja pełnienie obowiązków prezesa Andrzejowi Wrońskiemu do czasu zwołania Walnego Zjazdu Sprawozdawczo-Wyborczego. 53 z 78 przybyłych wówczas osób opowiedziało się za odwołaniem dotychczasowego prezesa Grzegorza Brudzińskiego, 23 było przeciwko, a dwie wstrzymały się od głosu. 19 delegatów było nieobecnych.
Po odwołaniu Brudzińskiego, zebrał się zarząd, który zgodnie ze statutem związku, powierzył pełnienie obowiązków szefa wiceprezesowi, dwukrotnemu złotemu medaliście olimpijskiemu z Seulu i Atlanty w stylu klasycznym Wrońskiemu. 51-letni czterokrotny uczestnik igrzysk (Seul, Barcelona, Atlanta, Sydney) miał trzy miesiące, aby zwołać walny zjazd, który wybierze prezesa do końca kadencji upływającej w 2020 roku.
Brudziński, były zawodnik i arbiter, stanął na czele związku po śmierci 18 października 2016 roku poprzedniego prezesa Grzegorza Pieronkiewicza. Na zjeździe wyborczym 5 listopada wygrał rywalizację z Supronem.
Delegaci zarzucili Brudzińskiemu przede wszystkim niekompetencję w nadzorze nad pracą centrali oraz nadmierne generowanie kosztów własnych związku.
Źródło: PAP