Pojedynek LOTOS-u Trefla Gdańsk i PGE Skry Bełchatów wzbudzają zainteresowanie
Spotkania Trefla Sopotu Gdańsk i PGE Skry Bełchatów wzbudzają jak zwykle duże zainteresowanie.
Mecze siatkarskich drużyn z Gdańska i Bełchatowa obejrzało w halach łącznie już ponad 100 tysięcy osób. W ostatnich dwóch sezonach była to nie tylko najchętniej oglądana rywalizacja w polskiej siatkówce, ale i we wszystkich sportach halowych w naszym kraju.
Spotkania LOTOSU Trefla Gdańsk z PGE Skrą Bełchatów to obecnie jedne z najbardziej elektryzujących pojedynków w PlusLidze. Rywalizacja ta nabrała rumieńców dopiero trzy lata temu, gdyż wcześniej bełchatowianie regularnie ogrywali zespół znad morza. Jednak w sezonie 2014/2015 gdańszczanie wyeliminowali faworytów w półfinale rozgrywek ligowych, m.in. dwukrotnie wygrywając w Bełchatowie, a później pozbawili potentata szans na wygranie Pucharu Polski. W sezonie 2015/2016 podopieczni Andrei Anastasiego rozbili PGE Skrę w ERGO ARENIE, utrudniając tym samym rywalom walkę o finał PlusLigi, jednak zespół Philippe’a Blaina nie pozostał dłużny i wyraźnie zdominował bełchatowsko-gdańską rywalizację o brązowy medal.
Niezależnie od stawki meczu pojedynki LOTOSU Trefla i PGE Skry są magnesem dla kibiców. W tym sezonie liczba widzów na wszystkich bezpośrednich meczach tych drużyn w historii stała się wartością sześciocyfrową i po rozegranym we Wrocławiu spotkaniu Pucharu Polski wynosi obecnie 100 946. Prawie 70 proc. tej liczby stanowią kibice zgromadzeni w ERGO ARENIE. Warto wspomnieć, że w dwóch poprzednich sezonach przy okazji potyczek obu ekip hale w Gdańsku i Bełchatowie wypełniały się średnio aż w 85 procentach.
Co więcej, w ostatnich latach żadna rywalizacja klubowych zespołów w sportach halowych nie gromadziła na trybunach większej widowni. Ligowe i pucharowe spotkania drużyn z Gdańska i Bełchatowa w sezonach 2014/2015 i 2015/2016 obejrzało łącznie 62 080 widzów. Drugie miejsce w tej klasyfikacji zajmują starcia gdańszczan z Asseco Resovią, które śledziło ponad 40 tysięcy sympatyków siatkówki. Dla porównania serie meczów rzeszowian z PGE Skrą oraz ZAKSĄ obejrzało na żywo nieco ponad 25 tysięcy kibiców, a pojedynki bełchatowian z Jastrzębskim Węglem – ponad 22,5 tysiąca. Wpływ na tę dysproporcję ma oczywiście to, że obie żółto-czarne ekipy spotykały się w ciągu dwóch lat aż dwunastokrotnie, ale uwagę zwraca fakt, że każdy z tych pojedynków śledziło średnio 5173 widzów. To wyniki nieosiągalne nie tylko dla innych par w PlusLidze, ale też dla ligowych klasyków w PGNiG Superlidze piłkarzy ręcznych, Polskiej Lidze Koszykówki, czy innych halowych dyscyplinach.
Najbliższy mecz ekip z Gdańska i Bełchatowa, jak wszystkie ligowe hity, transmitowany będzie przez Polsat Sport. W dwóch poprzednich sezonach telewizyjny przekaz ze spotkań LOTOSU Trefla i PGE Skry obejrzały łącznie prawie 3 000 000 widzów.
– „Przedsmak tego, co czeka naszych fanów podczas spotkania z PGE Skrą, zaprezentowaliśmy już w naszych mediach społecznościowych. Nie chcemy jeszcze zdradzać wszystkich szczegółów, ale skoro popisy siatkarzy, które zostaną zaprezentowane w trakcie meczu, zainteresowały aż ćwierć miliona odbiorców, to zaczynamy się obawiać, czy 11-tysięczna ERGO ARENA pomieści wszystkich chętnych do obejrzenia tego widowiska na żywo” – mówi z uśmiechem Justyna Gdowska, rzecznik gdańskiego klubu.
Źródło: Lotos Trefl Gdańsk