MOYA nowym sponsorem GKŻ Wybrzeże
Polska sieć stacji paliw, firma Moya została nowym sponsorem żużlowego GKŻ Wybrzeże Gdańsk.
MOYA to sieć stacji paliw, która obecnie liczy ponad 250 punktów rozmieszczonych w całej Polsce. Stacje MOYA obecne są we wszystkich województwach, przy głównych trasach tranzytowych, w dużych miastach i mniejszych miejscowościach, przy drogach lokalnych. Od początku sezonu żużlowego 2020 sieć będzie sponsorem zespołu Zdunek Wybrzeże Gdańsk.
– „Można powiedzieć, że w naszych żyłach płynie benzyna. Określenie to często jest używane w kontekście sportowców motorowych i ogólnie fanów motorsportu. My od ponad dwudziestu lat zajmujemy się paliwami. Anwim S.A. powstał jeszcze w latach 90-tych, a pierwsze stacje sieci MOYA pojawiły się przy polskich drogach w 2009 r. Jesteśmy prawdziwymi pasjonatami. Podobnie, jak wielu sportowców startowaliśmy od zera. Wchodziliśmy na trudny rynek, na którym silną pozycję zajmował największy polski operator, a zagraniczne koncerny już dawno śmiało się rozpychały, zajmując coraz więcej przestrzeni. Dzięki naszej determinacji, ciągłej chęci rozwoju, elastycznemu i po prostu… ludzkiemu podejściu do relacji z partnerami biznesowymi i ogólnie prowadzenia biznesu zaszliśmy naprawdę daleko” – tak nowego sponsora GKŻ Wybrzeże charakteryzuje dyrektor ds. operacyjnych sieci stacji paliw MOYA, członek zarządu Anwim S.A. Filip Puchalski.
Dziś sieć stacji paliw MOYA liczy już ponad 250 punktów i stale się rozwija. Właściciele marki uznali, że to dobry czas, by zaangażować się w działania sponsoringowe – „Nasza pasja jednak nie ogranicza się tylko do działań biznesowych. Niemal każdy z nas lubi samochody, chce wiedzieć, co w motoryzacyjnej trawie piszczy i interesuje się sportami motorowymi. Dlatego z wielką przyjemnością przystąpiliśmy do współpracy z GKŻ Wybrzeże. Żużel jest to narodowy sport Polaków, a gdański klub – z bogatymi tradycjami, ma dużą chęć awansowania w najbliższym sezonie na najwyższy szczebel rozgrywek – czyli do PGE Ekstraligi. Wszyscy zatem kierujemy nasze myśli na północ Polski i będziemy trzymać kciuki za GKŻ!” – zakończył Filip Puchalski.