Łukasz Gontarek – Prezes PGNiG Superligi
Piłka ręczna w Polsce należy do najpopularniejszych dyscyplin sportowych, dużo zyskując dzięki licznym sukcesom sportowym. W dzisiejszym sporcie sukcesy sportowe to jednak nie wszystko. W 2016 podjęto ważny krok dla polskiej piłki ręcznej, utworzono ligę zawodową i postawiono na rozwój organizacyjny całej ligi. Zapraszamy do rozmowy z Prezesem PGNiG Superligi Łukaszem Gontarkiem, który zdradzi wiele tajników niedawno powołanej organizacji.
Paweł Żyliński, Redaktor Naczelny Sponsoring Sport.pl: Zawsze naszych rozmówców pytamy o sport w kontekście aktywności fizycznej. Chcemy pokazać, że uprawianie sportu to ważny element w osiąganiu sukcesów menadżerów i prezesów. Pracownicy oraz zarządcy PGNiG Superligi są aktywni fizycznie?
Łukasz Gontarek, Prezes PGNiG Superliga: Nie może być innej odpowiedzi, jak „oczywiście!”. Mamy w zespole zapalonych biegaczy, szermierza, golfistę… Ale też gdyby przyszło wyjść na parkiet do piłki ręcznej – nie wymiękniemy (śmiech).
Kontakt z biznesem w sporcie można mieć będąc przedstawicielem jednej ze stron – sportowej lub biznesowej. Do tej pory był Pan przedstawicielem biznesu i firmy wspierającej sport, trudno się odnaleźć po „drugiej stronie”?
Faktycznie, perspektywa pracy po stronie sponsora jest bardziej komfortowa, upraszczając – „płacisz i wymagasz”. Wyzwania po tzw. „drugiej stronie” są zupełnie inne. Ale w tym projekcie mamy do czynienia z kompletnie wyjątkowym pojmowaniem sponsoringu przez PGNiG. To nie jest jedynie wykup nazwy rozgrywek i powierzchni do ekspozycji logotypu. To zaawansowany projekt rozwoju całej dyscypliny sportu. Proszę sobie wyobrazić: tworzymy nowoczesną ligę, pełną nowinek z najlepszych lig sportowych na świecie, a do tego budujemy system wdrażania młodych zawodników do profesjonalnego sportu. Nasze rozgrywki mają być motorem rozwoju dla całej dyscypliny i szkolenia gwiazd tak męskiej, jak i żeńskiej piłki ręcznej. To nie sponsoring, a de facto zapewnienie przyszłości dla milionów sportowych talentów.
Wcześniej pracował Pan w spółce PGNiG, zajmując się marketingiem i sponsoringiem sportu. Proszę powiedzieć jak wygląda praca we wspomnianych działach tak znanego przedsiębiorstwa.
Na pewno tempo pracy jest równie intensywne, jak w meczu piłki ręcznej. Wszelkie działania muszą być precyzyjnie zaplanowane i realizowane. Bardzo istotne jest działać w ramach, jakie wyznaczają wewnętrzne regulacje, ponieważ tu nie ma miejsca na błędy. Trzeba umieć pracować zespołowo, ponieważ struktura decyzyjna w tak dużej firmie jest rozbudowana i hierarchiczna. Masz przy tym świadomość, że pracujesz w strategicznym państwowym przedsiębiorstwie i na obszarze, który Tobie podlega, pomagasz realizować strategię Spółki. To wyjątkowego rodzaju duma.
Zajmował się Pan przede wszystkim sponsoringiem sportu. Jak duża jest ilość wniosków sponsoringowych, które codziennie docierają do PGNiG? Zapewne liczba wyrażona jest w dziesiątkach lub setkach.
Nie wypada mówić o liczbach. Ale faktycznie do tej Spółki spływa mnóstwo wniosków, propozycji, pomysłów. To naturalne, że państwowy energetyczny gigant traktowany jest jako potencjalny partner. I przyznaję, że to niezwykle miłe uczucie mieć kontakt z kreatywnymi ludźmi. Ale też nie oszukujmy się – żadna firma nie jest w stanie pozytywnie rozpatrzyć wszystkich wniosków. To naprawdę niemożliwe.
Od swojego byłego miejsca pracy „nie uciekł” Pan daleko, dotychczasowe kontakty na pewno przydają się w obecnej pracy z korzyścią dla ligi.
Otrzymałem zadanie do realizacji i nie mogę zawieść. Mam dopilnować, by ta inwestycja przyniosła koncernowi wymierne korzyści, w tym pro-sprzedażowe. Ścisła współpraca z PGNiG w tym projekcie jest zatem oczywista. Dodatkowo każda forma wspierania komunikacji rozgrywek przez naszego Sponsora Tytularnego jest dla nas bardzo wartościowa.
Porozmawiajmy już o samej lidze. Kiedy zrodził się pomysł utworzenia ligi zawodowej piłki ręcznej
Analizując strukturę projektów sponsoringowych w całej Grupie Kapitałowej wyciągnięto dwa wnioski: po pierwsze piłka ręczna to wspaniały sport, w który warto inwestować. Po drugie, sponsoring szczypiorniaka prowadzony przez PGNiG od 2010. roku wymaga przebudowy i nowej strategii. Później wspólnie z ZPRP rozpoczęliśmy przygotowania i symboliczną datą pozostaje 9. kwietnia 2016 roku, kiedy na spotkaniu z wszystkimi Klubami przedstawiliśmy zarys projektu profesjonalizacji.
Jak z praktycznego punktu widzenia wygląda utworzenie ligi zawodowej w Polsce?
To nieustanne wyzwanie, które nas motywuje do działania. Proszę mi wierzyć, bardzo solidnie przyjrzeliśmy się czołowym ligom w Polsce i na świecie. Wyciągnęliśmy wnioski z ich błędów, a zainspirowały nas niektóre sprawdzone rozwiązania. Na polskim rynku zaczynamy jako ostatni z czołowych sportów zespołowych, stąd mamy ambicje, by szybko nadrobić zaległości i zaproponować coś świeżego, innowacyjnego. Nie chcemy nikogo kopiować, ale zbudować jedyną w swoim rodzaju organizację, która jest pionierem na wielu polach: biznesu, systemu rozgrywek, komunikacji, budowy marki.
Są Państwo mocno związani z Związkiem Piłki Ręcznej w Polsce, jak wygląda Państwa relacja, „podział ról”?
Związek Piłki Ręcznej jest formalnie założycielem naszej Spółki. Od początku staramy się łączyć siły trzech głównych ogniw tego projektu: PGNiG, ZPRP i Klubów i to jedyna droga. Piłka ręczna to sport zespołowy i tylko w ten sposób możemy osiągnąć założone cele. Dla mnie bardzo cenne jest doświadczenie pracowników Federacji. Współpracujemy i pomagamy sobie zgodnie z naszym hasłem: Silni Razem. Formalnie pod egidą Związku pozostają sprawy sędziów i regulaminów rozgrywek. Ale nasza współpraca wykracza znacznie poza ten obszar. Nasz projekt ma być sukcesem całej rodziny piłki ręcznej.
Męskie rozgrywki w 2016 poczyniły duży krok, jak natomiast rozwija się liga kobieca? PGNiG Superliga również jest organizatorem żeńskiej ligi?
Jeszcze nie, ale z mojego punktu widzenia to konieczny krok do dalszego rozwoju i jest kwestią czasu, kiedy będziemy budować markę zawodowej ligi piłki ręcznej pań. Choćby przez fakt zaangażowania tego samego sponsora. W zasadzie wszystko co robimy w zakresie organizacji ligi męskiej jest bazą do opracowania planu profesjonalizacji ligi żeńskiej. Kobieca piłka ręczna ma inny charakter i wartości, ale mamy też w Polsce wiele wspaniałych zawodniczek i stworzenie nowatorskich żeńskich rozgrywek na najwyższym poziomie byłoby ciekawym wyzwaniem.
Utworzenie PGNiG Superligi to ważny krok dla piłki ręcznej w Polsce, co najbardziej zmieniło się od sprofesjonalizowania rozgrywek?
Do tej pory w większości Klubów mieliśmy jedynie serce i pasję do tego pięknego sportu. Teraz dokładamy do tego biznesową strukturę, plan marketingowy, kontrakt sponsoringowy i telewizyjny. Największe wrażenie robi na mnie entuzjazm i optymizm, który bije od Klubów. Na początku naszego projektu dominował marazm i brak nadziei i to wielka satysfakcja widzieć, jak w niespełna rok można odwrócić kartę. Kosztowało nas to dużo pracy i emocji, ale postęp wymaga poświęcenia. Oczywiście to będzie moja subiektywna ocena, ale cieszę się, że dostrzega się w naszej PGNiG Superlidze więcej niż 2 – 4 Kluby. To dla nas bardzo istotne, by pokazać całą czternastkę, by każdy zespół miał swoje 5 minut, by w rywalizacji o miejsce w rundzie finałowej uczestniczyły wszystkie zespoły do ostatniej serii meczów. To zaszczyt i nobilitacja mieć w lidze najlepszy Klub w Europie, ale pracujemy zgodnie z zasadą „jesteśmy tak silni, jak najsłabszy z nas”. To samo dotyczy zawodników. Każdy zespół ma swoich bohaterów i chcemy ich pokazywać szerszej publiczności. Dzięki transmisjom telewizyjnym i magazynowi kibice mogą poznać bliżej uczestniczące zespoły. Doceniam też bardzo strategię nc+, by pokazywać równomiernie wszystkie zespoły. Przeprowadziliśmy transmisje już z praktycznie każdej hali, runda finałowa w całości będzie transmitowana na żywo. To kolosalna zmiana na lepsze.
Może nam Pan przedstawić dane marketingowe dotyczące dotychczasowego funkcjonowania ligi, chociażby te dotyczące oglądalności czy medialności ligi.
Proszę poczekać do końca sezonu. Przygotujemy wówczas szczegółowy raport. Zdajemy sobie sprawę, że proces profesjonalizacji był bardzo szybki i pracujemy nad komunikacją podstawowych informacji kto gra, o jakiej porze, w jakiej telewizji można obejrzeć mecze, jakie marki współpracują z Superligą. Dopiero wtedy takie dane będą w pełni miarodajne.
Pierwszymi polskimi klubami piłki ręcznej, które przychodzą kibicom sportu do głowy są Vive Tauron Kielce i Wisła Płock. Powstanie ligi pozwala zmniejszyć dysproporcje między tymi czołowymi klubami a resztą?
Na pewno ma pokazać naszym odbiorcom, że w PGNiG Superlidze uczestniczy 14 interesujących zespołów, z ośrodków, które żyją piłką ręczną. Nie da się ukryć, że mamy 3 Kluby o zdecydowanie wyższym potencjale, ale… to wielka nobilitacja mieć w stawce najlepszy Klub w Europie. To ogromna wartość PGNiG Superligi i jeden z motorów napędowych rozgrywek. Jak wspomniałem wcześniej, staramy się pracować na zasadzie „jesteśmy tak silni, jak najsłabszy z nas” i patrzymy głównie na dolną część tabeli. Pomagamy Klubom ustabilizować finanse, rozwinąć się organizacyjnie, by mogły się skupić głównie na aspekcie sportowym i szkoleniu młodzieży. Wspólnie pracujemy nad tym, by w każdym z miast widowisko pt. mecz PGNiG Superligi stało na najwyższym poziomie i zapewniało kibicom mnóstwo radości i emocji. Tylko w ten sposób zwiększymy rozpoznawalność wszystkich naszych zespołów, a w sporcie nie zawsze wyższe budżety gwarantują zwycięstwo.
Na pewno trudno jest współpracować z klubami z wielu regionów Polski, jak udaje się to wszystko połączyć logistycznie?
Superliga Sp. z o.o. i wszystkie Kluby jako Spółki Akcyjne to nowoczesne przedsiębiorstwa, które korzystają z najnowszych technologii komunikacji i zarządzania projektami. Nie istnieje problem logistyczny. Ale również nieodzowne są wspólne warsztaty i spotkania, gdzie omawiamy bieżące sprawy i plany na przyszłość. Jesteśmy sportową rodziną i relacje są tutaj bardzo istotne. Nasz sukces chcemy budować na dialogu i współpracy Klubów, ZPRP, Superligi i Sponsora.
Przedstawiciele piłki ręcznej w ostatnim czasie byli bardzo aktywni, czego efektem są podpisane umowy sponsorskie. Pan lub inni przedstawiciele Superligi mieli okazję uczestniczyć w rozmowach
Owszem, obracamy się w tym samym gronie osób odpowiedzialnych za rozwój piłki ręcznej w Polsce. PGNiG jest strategicznym partnerem dla całej dyscypliny, ale Superliga odpowiada jedynie za najwyższy poziom rozgrywek mężczyzn i kontrakty sponsorskie ZPRP są wyłączną sprawą federacji.
ZPRP podpisał kilka ciekawych umów, czy również Superliga już niedługo zwiąże się z kolejnymi partnerami?
Pracujemy intensywnie i wierzę, że wkrótce pochwalimy się nowymi partnerami.
Niedawno podpisana została również umowa z patronem medialnym – WP sportowymi Faktami. Możemy poznać więcej szczegółów na temat tej współpracy? Superliga poszukuje również innych partnerów medialnych?
Redakcja Sportowych Faktów od lat cieszy się renomą fachowców od piłki ręcznej i jest dla wielu kibiców pierwszym źródłem informacji o tej dyscyplinie sportu. Cieszę się, że wspólnie będziemy komunikować wydarzenia w PGNiG Superlidze i wokół tych rozgrywek. Kibice mogą spodziewać się dalszych plebiscytów, relacji live z meczów na stronie pgnig-superliga.pl, a także nowatorskiego magazynu online. Poza tym Grupa WP rozwija się dynamicznie, posiada kanał w telewizji naziemnej i w związku z tym stawiamy sobie razem ambitne cele. Niech piłka ręczna na co dzień pojawia się w czołówkach sportowych!
Oprócz sponsoringu niedługo będzie głośno o lidze ze względu na planowane wydarzenia, m.in. mecz gwiazd. Proszę zdradzić więcej szczegółów na temat tego projektu.
Chcemy przybliżyć kibiców do całych rozgrywek, nie tylko jednego klubu. To kibice mają wybierać składy zespołów reprezentujących Grupy Granatową i Pomarańczową. Samo wydarzenie będzie rozbudowane o mnóstwo atrakcji dla dzieci i dorosłych. To ma być święto kibiców piłki ręcznej, podczas którego pokażemy wszystko, co najlepsze w PGNiG Superlidze.
Podkreślał Pan, że spotkania Superligi mają mieć oprawy meczowe wzorowane na tych z rozgrywek amerykańskich, jak udaje się to osiągnąć? Planowane są jeszcze jakieś pomysły uatrakcyjniające spotkania?
Na bieżąco testujemy różne rozwiązania, by uatrakcyjnić każdy mecz. Podstawą jest przedmeczowa ceremonia, którą modyfikujemy według uwag Klubów i ich kibiców. Każdy mecz wykorzystuje infrastrukturę audiowizualną danej hali. Mecz ma być głównym punktem wydarzenia, ale nie zapominamy o atrakcjach dla kibiców, konkursach, cateringu. Chcemy zapewnić widzom określony poziom komfortu i satysfakcji na wszystkich meczach, niezależnie czy jest to Orlen Arena, czy wysłużona hala w Piotrkowie Trybunalskim.
Kończąc naszą rozmowę proszę o kilka spostrzeżeń dotyczących minionych miesięcy działania ligi oraz określenia najbliższych planów.
Imponujące tempo zmian nie przeszkodziło nam, by wystartować zgodnie z planem. PGNiG Superliga to ogromny potencjał marketingowy, organizacyjny i przede wszystkim sportowy. A dzięki inwestycji Sponsora Tytularnego możemy spełnić marzenia o wyjątkowej, efektownej sportowej lidze prezentowanej w najwyższej jakości na ekranach telewizorów. Lidze, która jest wyrównana, generuje nowe pokolenia sportowych talentów i zapewnia najwyższy poziom sportowy. Zapraszam do kibicowania i śledzenia naszych rozgrywek. Wprowadziliśmy wiele innowacji, ale proszę mi wierzyć – to dobrze przemyślany projekt, który szybko przyniesie efekty. Bądźmy silni razem!