Do ćwiczeń najbardziej motywuje rywalizacja
Naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii (USA) sprawdzili, w jaki sposób można wykorzystać media społecznościowe do zachęcenia młodych ludzi do uprawiania sportu. Zaobserwowali, że wbrew pozorom najskuteczniejszą metodą motywowania uczestników nie jest zapewnianie wsparcia i systematyczne podtrzymywanie na duchu, ale wzbudzanie w nich ducha rywalizacji.
W badaniu wzięło udział 800 osób, które zgłosiły chęć uczestnictwa w 11-tygodniowym programie ćwiczeń. Ochotnicy mogli uczęszczać na zajęcia odbywające się w uniwersyteckim centrum fitnessu oraz korzystać z porad trenerów i dietetyków. Badani, którzy wykazywali największe zaangażowanie w aktywność sportową, wygrywali nagrody. Wszelkie działania były koordynowane za pomocą specjalnie stworzonej strony internetowej.
W tajemnicy przed uczestnikami, badacze podzielili ich na cztery grupy: rywalizacji indywidualnej, rywalizacji zespołowej, wsparcia zespołowego i kontrolną.
Osoby z grupy indywidualnej miały na stronie wgląd w tablicę wyników obrazującą osiągnięcia anonimowych członków programu i wygrywali nagrody w oparciu o własne dokonania.
Osoby z grup zespołowych przydzielano z kolei do poszczególnych drużyn, przy czym badani z grupy wsparcia mogli wymieniać się wiadomościami na czacie i nawzajem motywować do ćwiczeń, gdy tymczasem ochotnicy z grupy rywalizacyjnej mieli dostęp do tablicy wyników poszczególnych zespołów. Nagrody przyznawane były najlepszym drużynom.
Grupa kontrolna nie miała możliwości ani kontaktowania się z innymi uczestnikami, ani śledzenia tablicy wyników.
Okazało się, że frekwencja na zajęciach sportowych była najwyższa wśród członków grup rywalizacyjnych. Osoby z grupy indywidualnej podejmowały około 35,7 aktywności tygodniowo, a osoby z grupy zespołowej – 38,5. Grupa kontrolna uczęszczała na zajęcia dużo rzadziej – około 20,3 razy w tygodniu. W zestawieniu najgorzej wypadali jednak badani z grupy wsparcia – brali udział w zajęciach tylko 16,8 razy w tygodniu.
„Grupy wsparcia mogą przeszkadzać w osiągnięciu celu, bo kierują uwagę na mniej aktywnych członków, co może pociągać za sobą ogólny spadek zaangażowania. Relacje w grupach rywalizacyjnych są z kolei skupione wokół celu dzięki najbardziej aktywnym członkom. Tego typu relacje motywują do ćwiczeń, bo stawiają przed ludźmi większe wymagania” – komentuje wyniki badania jeden z autorów, Damon Centola.
Źródło: PAP